Wznosząc budynek samodzielnie, można zaoszczędzić, ale jest to propozycja dla wytrwałych. Wybierając gotowy budynek, nie mamy za to wpływu na zastosowane rozwiązania
Według Marcina Jańczuka z Metrohouse mimo że rynek gruntów jest dziś bogaty w oferty, to jednak znalezienie ciekawej działki pod dom w przyzwoitej cenie nie jest łatwe.
Sławomir Doliński, przewodniczący rady nadzorczej w firmie deweloperskiej Dolcan, dodaje, że ceny warszawskich działek pod zabudowę jednorodzinną wahają się w granicach 600 – 1 tys. zł za mkw.
– Nietrudno więc obliczyć, że kupienie samego gruntu to koszt ok. 600 – 800 tys. zł – dodaje Sławomir Doliński. Za działki położone 20 – 30 km od Warszawy, na które zdaniem prezesa jest dziś wzmożony popyt, trzeba zapłacić od 50 do 150 zł za mkw. – Koszt budowy 150-metrowego domu do wykończenia wyniesie więc nie więcej niż 250 tys. zł – oblicza Doliński. Tymczasem na zakup domu nawet na obrzeżach Warszawy trzeba wydać często ok. 800 tys. zł – 1 mln zł.
Mimo jednak tak znaczących różnic trzeba pamiętać także o zagrożeniach związanych z taką inwestycją.
– Budowa domu to propozycja dla wytrwałych – ocenia Marcin Jańczuk. Chodzi m.in. o formalności związane z uzyskaniem wszelkich pozwoleń.
– Za samodzielną budową przemawiają przede wszystkim: spadek cen materiałów budowlanych i niższe koszty robocizny – mówi Matthew Freney, dyrektor zarządzający w firmie MT Development. – Nie każdy jednak jest w stanie realizować taką inwestycję, która wiąże się ze stałym nadzorowaniem prac, załatwianiem formalności, odbiorów.
– Wszystko to pochłania mnóstwo czasu – dodaje Sławomir Doliński. – Przeważnie też budujemy metodą gospodarczą, wynajmując niesprawdzone ekipy, za co później przyjdzie nam dodatkowo płacić.
Marcin Jańczuk mówi, że warto zastanowić się nad zatrudnieniem wykwalifikowanej ekipy. – Metoda gospodarcza jest może i bardziej korzystna, ale może pochłonąć więcej czasu, wymaga też większego zaangażowania inwestora – tłumaczy przedstawiciel Metrohouse.
– Budując dom, możemy skroić go na miarę naszych potrzeb – podsumowuje Tomasz Adamski, członek zarządu spółki Doradcy 24.
Kupuj i zamieszkaj
Wybór gotowego domu bywa dla wielu alternatywą, tym bardziej że – jak zapewnia Freney – rynek jest dziś bogaty w oferty z różnych pułapów cenowych.
Kupować budynki od dewelopera czy szukać używanych?
Marcin Jańczuk zauważa, że czynników, jakimi trzeba się kierować przy wyborze domu, jest znacznie więcej niż przy wyborze mieszkania. Jak tłumaczy, decydując się na budynek w stanie deweloperskim, trzeba pamiętać, że jego wykończenie wiąże się z pokaźnymi nakładami finansowymi.
– Dom używany, jeśli jest w dobrym stanie, oznacza na pewno mniej pracy na wstępie. Ale wtedy musimy się pogodzić z niektórymi wyborami poprzednich właścicieli – mówi Tomasz Adamski. – Budynki sprzedawane przez deweloperów trzeba z kolei jeszcze wykończyć, co zajmuje zwykle od dwóch do sześciu miesięcy.
Piotr Stachulski zarządzający spółką Diamentic Estate podkreśla zaś, że kupienie budynku na rynku pierwotnym daje większą swobodę we wprowadzaniu zmian w jego wnętrzu. – Przesunięcie ścianek na etapie budowy nie jest problemem – argumentuje.
Dodaje, że w ukończonym już budynku byłoby to już bardziej kłopotliwe, podobnie jak zmiany w przebiegu instalacji wodnej, elektrycznej czy kanalizacji.
– Kupienie domu od dużego i sprawdzonego dewelopera daje nam też pewność trzyletniej rękojmi – podkreśla Sławomir Doliński. – W razie usterek firma jest zobowiązana do ich usunięcia. Mamy więc znacznie mniej kłopotów. Ważne też, że każdy deweloper buduje od kilku do kilkudziesięciu domów jednocześnie. Prace, a więc i koszty, rozkładają się inaczej niż przy budowie indywidualnej.
Piotr Stachulski podnosi natomiast, że wielu deweloperów przyjmuje też stare mieszkania czy domy w rozliczeniu inwestycji, co spotyka się ze sporym zainteresowaniem klientów.
Pytaj o koszty
Przedstawiciel Diamentic Estate uczula jednak klientów, którzy kupują nowe domy, by sprawdzili, co jest zawarte w cenie proponowanej przez dewelopera. – Ceny domów uzależnione są głównie od lokalizacji. Tymczasem równie ważny jest standard budowy i wykończenia, jaki proponuje firma. Niestety, na stołecznym rynku są oferty, które wydają się atrakcyjne cenowo, ale gdy się im przyjrzymy, okazuje się, że standard jest niezmiernie niski – zauważa Piotr Stachulski.
Marcin Jańczuk podkreśla, że coraz ważniejszym elementem przy wyborze nieruchomości jest koszt jej utrzymania. – Sugerując się wyłącznie ceną domu, można kupić taki, którego utrzymanie będzie kosztować majątek – mówi Marcin Jańczuk. – Deweloper ma dziś obowiązek przedstawić certyfikat energetyczny, co w pewnym stopniu uświadomi nam, jakie są koszty choćby w sezonie grzewczym.
Zwraca uwagę, że w przypadku domu używanego dokumentem potwierdzającym koszty utrzymania powinny być rachunki z ostatniego roku. Także Piotr Stachulski przyznaje, że zakup używanego domu ma tę właśnie podstawową zaletę, że znane są koszty jego eksploatacji.