Przedsiębiorca, który nie załatwił końcowych formalności budowlanych, a mimo to korzysta z wybudowanego przez siebie obiektu, może słono zapłacić
Nadzór budowlany ma prawo nałożyć wysokie kary na inwestora, który za szybko zaczął korzystać z nowego budynku, magazynu lub innego obiektu budowlanego. Przepisy są bowiem jasne, najpierw trzeba zadbać o dopełnienie wymogów formalnych, a dopiero potem planować przeprowadzkę.
Obecnie prawo budowlane przewiduje dwie formy legalnego zakończenia budowy: zawiadomienie o zakończeniu budowy albo uzyskanie pozwolenia na użytkowanie. Załatwia się to u powiatowego inspektora nadzoru budowlanego (art. 57 ust. 6 prawa budowlanego).
Słone sankcje
Inspektor nadzoru budowlanego wylicza karę na podstawie wzoru z art. 59f prawa budowlanego. Stawkę 500 zł mnoży się przez 10 oraz odpowiedni współczynnik: kategorii obiektu i jego wielkości (zawiera je załącznik do prawa budowlanego). Płacić musi ten, kto nie dopełnił formalności. Karę nakłada się w formie postanowienia.
Wpłaca się ją do kasy właściwego urzędu wojewódzkiego. Termin jest bardzo krótki. Trzeba ją wnieść w ciągu siedmiu dni od doręczenia postanowienia (art. 59g prawa budowlanego).
Kary są bardzo wysokie. Nie warto więc łamać przepisów, lepiej uzbroić się w cierpliwość i poczekać.
Pamiętajmy też, że kara może być nakładana wiele razy. Jeżeli więc raz się zapłaciło, ale nadal korzysta się z obiektu, nie mając dopełnionych formalności, to nadzór budowlany może znowu ukarać.
Może zdarzyć się jednak, że w skład nielegalnie użytkowanego obiektu wchodzą części odpowiadające różnym kategoriom obiektów. Na przykład obok magazynu sklep. Wtedy nadzór nakłada karę, która stanowi sumę kar dla obu kategorii tych obiektów.
Jak się bronić
Przedsiębiorca może się bronić, gdy nadzór uznał, że rozpoczął użytkowanie obiektu, a to mija się z prawdą. Przykładowo planuje otworzyć hurtownię i zwozi już towar, ale dla klientów jest ona jeszcze zamknięta. Tymczasem nadzór uznał, że już ją użytkuje. Przedsiębiorca musi udowodnić, że racja jest po jego stronie.
Szansę na obronę ma także inwestor, gdy nadzór uznał, że trzeba nałożyć kilka kar, bo w skład nielegalnie użytkowanego obiektu wchodzą części odpowiadające różnym kategoriom obiektów i źle sumował kary.
W obu wypadkach przysługuje zażalenie do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Inwestor ma prawo je złożyć w ciągu 14 dni od otrzymania postanowienia nakładającego karę. Jeżeli wojewódzki inspektor utrzyma postanowienia swojego poprzednika w mocy, to można skarżyć się do wojewódzkiego sądu administracyjnego, a następnie do Naczelnego Sądu Administracyjnego (skargę musi przygotować radca prawny lub adwokat).
Złożenie zażalenia nie wstrzymuje wykonania postanowienia. Karę trzeba zapłacić, mimo że toczy się postępowanie.
Ile to kosztuje
Wysokość kary zależy od rodzaju obiektu oraz jego wielkości, im większy obiekt, tymi kara będzie wyższa. Przedsiębiorcy, który nielegalnie użytkuje swój obiekt, grożą następujące kary:
- za hotel, motel, pensjonat, dom wypoczynkowy, schronisko młodzieżowe o kubaturze od 2500 do 5000 m. sześc. – grzywna w wysokości 112 500 zł. Liczy się to następująco: stawkę 500 mnoży się przez 10, a następnie przez współczynnik kategorii obiektu, który w tym wypadku stanowi 15 oraz kategorię wielkości obiektu wynoszącą 1,5.
- za budynki biurowe i konferencyjne o kubaturze od 2500 do 5000 m. sześc. – 90 000 zł, czyli 500 (stawka) x 10 x 12 (współczynnik kategorii obiektu) x 1,5 (współczynnik wielkości obiektu),
- za budynki handlu, gastronomii i usług o kubaturze od 2500 do 5000 m sześc. (np. sklepy, hale targowe, warsztaty rzemieślnicze, bary, myjnie samochodowe, stacje obsługi pojazdów) – 112 500 zł (500 x 10 x 15 x 1,5),
- za budynki przemysłowe o kubaturze od 2500 do 5000 m. sześc., jak budynki produkcyjne, wytwórnie, obiekty magazynowe (budynki składowe, chłodnie, hangary, wiaty) – 75 000 zł (500 x 10 x 10 x 1,5),
- za zbiorniki przemysłowe o kubaturze od 2500 do 5000 m. sześc., jak: silosy, elewatory, bunkry do magazynowania paliw i gazów oraz innych produktów chemicznych – 75 000 zł (500 x10 x10 x1,5),
- za stację paliw o kubaturze od 1000 do 5000 mkw. – 112 500 zł (500 x 10 x15 x 1,5),
- za place składowe, postojowe, składowiska odpadów, parkingi o powierzchni od 1000 do 5000 mkw. – 60 000 zł (500 x 10 x 8 x 1,5),
- odcinki dróg o długości od 1 do 10 km – 7500 zł (500 x 10 x 1 x 1,5),
- sieci o długości od 1 do 10 km, takie jak: elektromagnetyczne, telekomunikacyjne, gazowe, ciepłownicze, wodociągowe, kanalizacyjne oraz rurociągi przesyłowe – 60 000 zł (500 x 10 x 8 x 1,5).
- obiekty związane z transportem wodnym o kubaturze od 1000 do 5000 mkw., takie jak: porty, przystanie, baseny, doki, falochrony, nabrzeża, mola, pirsy, pomosty, pochylnie – 75 000 zł (500 x 10 x 10 x 1,5)
- wolno stojące kominy i maszty o wysokości od 20 do 50 m – 75 000 (500 x 10 x 10 x 1,5).
Gdy inwestor nie załatwi formalności, zapłaci
Niedawno, bo 5 maja br., Trybunał Konstytucyjny zajmował się karami za nielegalne użytkowanie budynku. W tej sprawie wpłynęło do niego pytanie prawne Naczelnego Sądu Administracyjnego, miał on wątpliwości dotyczące zasad nakładania kar za nielegalne użytkowanie obiektu. Nabrał ich, rozpatrując konkretną sprawę. Chodziło o rozbudowę obiektu usługowo-mieszkaniowego. Zanim właściciel otrzymał pozwolenie na użytkowanie, przystąpił do korzystania z rozbudowanej części. Ukarał go za to powiatowy nadzór budowlany, nim jednak postanowienie stało się prawomocne, właściciel budynku otrzymał pozwolenie na użytkowanie. Postanowił się więc odwołać.
Sprawa miała swój finał w NSA, a ten zwrócił się do TK z pytaniem dotyczącym konstytucyjności art. 59f ust. 1 oraz 57 ust. 7 prawa budowlanego. Oba dotyczą wspomnianych kar.
Jego opinii nie podzielił TK. Według niego kara musi być surowa, jej rolą jest bowiem dyscyplinowanie inwestorów, by załatwiali końcowe formalności budowlane, czyli uzyskiwali pozwolenia na użytkowanie lub wnieśli zawiadomienie o zakończeniu budowy. Leży to w interesie publicznym. Chodzi bowiem m.in. o bezpieczeństwo użytkowników obiektów. Nie ma przy tym znaczenia wielkość powierzchni obiektu nielegalnie użytkowanego ani stan majątkowy inwestora.