Jak wynika z przyjętego w piątek przez Sejm dokumentu o budownictwie mieszkaniowym - w Polsce brakuje 1,4 - 1,5 mln mieszkań, a przeciętne miesięczne wynagrodzenie starcza na zakup 0,8 metra kw. powierzchni mieszkaniowej. Dla porównania w Europie Zachodniej przeciętne miesięczne wynagrodzenie wystarcza na zakup 2-3 mkw.
Z dokumentu wynika, że ostatnie wiarygodne dane na temat deficytu mieszkaniowego w Polsce pochodzą z 2002 r. Uzyskano je w trakcie Narodowego Spisu Powszechnego. Wynika z nich, że różnica między liczbą gospodarstw domowych a liczbą zamieszkanych mieszkań sięga 1,7 mln, z czego 1,1 mln przypada na miasta. W latach 2003 - 2009 według GUS liczba gospodarstw domowych zwiększyła się o 1,1 mln zaś przybyło 950 tys. mieszkań.
Jak wskazują autorzy dokumentu- obecnie buduje się 160 - 165 tys. mieszkań rocznie i jest to najwyższy wskaźnik od czasów transformacji ustrojowej.
Z dokumentu wynika też, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie w Polsce wystarcza obecnie na ok. 0,8 mkw. powierzchni mieszkania. Jeszcze gorzej jest w największych miastach, gdzie za przeciętną pensję można kupić 0,5 - 0,6 mkw. W krajach zachodnioeuropejskich obywatel za przeciętną pensję może kupić 2-3 mkw. mieszkania.
Przedstawiono także główne zadania polityki mieszkaniowej państwa w latach 2011-2020 - wśród nich budowanie większe liczby lokali socjalnych, rozwój prywatnego budownictwa mieszkań na wynajem, obniżenie kosztów budowy mieszkań, likwidację luki remontowej i ograniczenie zapotrzebowania na energię w sektorze mieszkaniowym.
Społecznym problemom mieszkaniowym mają przeciwdziałać planowane przepisy dotyczące systemu budownictwa mieszkaniowego w formie mieszkań na wynajem, z docelowym przeniesieniem własności na najemcę, który będzie częściowo uczestniczył w kosztach budowy (na wzór towarzystw budownictwa społecznego). Segment społeczny ma także wspierać budownictwo mieszkań chronionych. Formą byłoby finansowe wsparcie z Funduszu Dopłat w wysokości 30-50 proc. przedsięwzięcia. Innym rozwiązaniem są także preferencyjne kredyty udzielane towarzystwom budownictwa społecznego i spółdzielniom mieszkaniowym.
W dokumencie podkreślono, że polityka mieszkaniowa państwa powinna zakładać większe wsparcie dla sektora mieszkań na wynajem. Dlatego "zakłada się docelowe wygaszenie instrumentu wsparcia budownictwa własnościowego, jakim jest funkcjonujący od 2006 roku program „Rodzina na swoim”. W dokumencie stwierdzono również, iż naturalnym kontynuatorem celów zawartych w powyższym programie powinien być system docelowego nabywania własności przez najem".
Źródło: PAP