Rewitalizacja historycznych części miast staje się w Polsce coraz bardziej powszechna. Poznań, Rzeszów i Wrocław to tylko niektóre miasta, które przeznaczają coraz więcej środków na przywracanie świetności zaniedbanym częściom przestrzeni miejskiej. Zyskują na tym nie tylko same metropolie, ale również ich mieszkańcy.
Proces rewitalizacji pojmuje się bardzo szeroko. Nie chodzi tu wyłącznie o materialną poprawę określonej przestrzeni i obiektów ją wypełniających. Równie ważne są pozytywne zmiany o charakterze społeczno-gospodarczym – dotyczące ludności oraz jej zajęć w obszarze objętym programem rewitalizacji. Dzięki takiemu złożonemu podejściu z sukcesem realizuje się projekty rewitalizacyjne w Europie Zachodniej już od lat 60/70-tych XX wieku, dla przykładu w Lille we Francji czy Newcastle w Wielkiej Brytanii. W Polsce moda na tego typu aktywność zaczęła kształtować się w latach 90-tych. Efekty można już zaobserwować w niejednym polskim mieście.
Nowe stare centrum Poznania
Jednym z przykładów miast systematycznie prowadzących program rewitalizacji jest Poznań. Wśród realizowanych tu projektów warto wskazać między innymi na Chwaliszewo – niegdyś wyspę w centrum miasta, dziś dzielnicę z roku na rok odzyskującą dawny blask. Pomimo skomplikowanych warunków własnościowych i społecznych Chwaliszewo staje się na powrót ważną częścią Poznania. Dzieje się tak dzięki aktywności inwestorów, działaczy kulturalnych oraz coraz większemu zainteresowaniu władz miasta.
– Dzięki obecnym działaniom dzielnica ma realną szansę stać się prawdziwą wizytówką miasta – podkreśla Arkadiusz Bruski, członek powołanego w 2009 roku Stowarzyszenia „Chwaliszewo”.
W tej chwili trwają prace nad przygotowaniem kompleksowych rozwiązań architektonicznych dla Chwaliszewa. Stare koryto Warty zostanie prawdopodobnie przekształcone w elegancki park, który projektem będzie nawiązywał do przepływającej tu jeszcze w latach 50-tych rzeki. Poznań zyska tym samym estetyczne połączenie Starego Miasta z obecnymi nabrzeżami Warty. Chwaliszewo przekształci się w elegancką dzielnicę, nasyconą atrakcjami małej architektury, kawiarniami, restauracjami, sklepami i galeriami. W ten sposób wróci na dobre do tkanki miasta, a dzięki swojej wyjątkowej lokalizacji ma szansę stać się nawet jednym z jego centralnych punktów.
Do korzystnych zmian na Chwaliszewie przyczyniają się także realizowane na tym terenie inwestycje budowlane. Coraz więcej firm decyduje się na aktywność deweloperską właśnie w tej części Poznania, stawiając na lokale o wysokim standardzie wykończenia. Powstają tu m.in. projekty mieszkaniowe: „Czartoria”, „Nowa Sienna”. W planach jest także budowa kameralnego hotelu.
Propozycje deweloperskie z Chwaliszewa cieszą się coraz większą popularnością. Dla przykładu, w oddanej w październiku do użytku „Czartorii” w krótkim czasie sprzedano ponad 60 proc. mieszkań. – Swoją ofertę kierujemy do klientów, którzy doceniają połączenie wyjątkowej lokalizacji, staranności wykonania i najwyższych standardów mieszkaniowych. Spotyka się to z niesłabnącym zainteresowaniem – mówi Piotr Działyński z firmy D&D Investment, inwestora projektu. Firma planuje już kolejną realizację w tej dzielnicy.
Bardzo dobra współpraca
Pomysły, a szczególnie współpraca i chęć pomocy ze strony mieszkańców przy odnowieniu tej części miasta chwali Maria Strzałko, miejski konserwator zabytków w Poznaniu. - Chwaliszewo to bardzo ważna część miasta - mówi Maria Strzałko.
- Dlatego tak ważna jest rewitalizacja tego zakątka - dodaje pani konserwator. Stwierdza, że ona i prowadzone przez nią biuro bardzo chętnie pozytywnie opiniuje wszystkie projekty dzięki którym Chwaliszewo odzyskuje swój dawny blask. - Nie wszystko od nas zależy, ale tam gdzie możemy to bardzo chętnie pomagamy, tak by miasto, w tym i ta jego część była jak najładniejsza - wyjaśnia Maria Strzałko. Według niej w tym wypadku nie bez znaczenia jest także współpraca lokalnej społeczności, mieszkańców z władzami miasta, inwestorami, którzy działają lub chcą działać na tym terenie. - Widać, że wielu osobom bardzo zależy na Chwaliszewie, że chcą wspólnie pracować dla jego dobra. To doskonały przykład dla innych. Potrzeba jak najwięcej takich inicjatyw - mówi konserwator zabytków. Dodaje, że liczy, iż w najbliższym czasie wszystkie starania dadzą bardzo wymierne efekty na Chwaliszewie.
Rzeszów stawia na parki
W Rzeszowie Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych wydaje około 5 mln złotych na rewitalizację. – Te sumy od kilku lat utrzymują się na podobnym poziomie. Rocznie odnawiamy około 50 budynków, co daje blisko 40 tysięcy metrów kwadratowych – wyjaśnia Bronisław Wiśniewski dyrektor ds. technicznych MZBM. Efekty tych prac najlepiej widać w centrum stolicy Podkarpacia. – Prezydentowi miasta Tadeuszowi Ferencowi najbardziej zależy na remontach właśnie w samym sercu miasta – potwierdza Maciej Kiczor z biura prasowego w tamtejszego Urzędu Miasta. – Warto jednak zaznaczyć, że duży nacisk kładziemy także na rewitalizację miejskich terenów zielonych – dodaje Kiczor. W Rzeszowie gruntowną odnowę przechodzą trzy olbrzymie parki. W przyszłym roku dokończona zostanie miedzy innymi rewitalizacja parku Jedności Polonii z Macierzą, przez rzeszowian zwanego najczęściej parkiem przy Pułaskiego lub Cieplińskiego. Potrzeba na nią około 1,8 mln zł. Te pieniądze znalazły się w projekcie budżetu miasta na rok 2010. W mijającym roku na rewitalizację parku wydano 1,3 mln zł. Wybudowano nową fontannę, wyremontowano główną aleję parkową oraz wybudowano sporych rozmiarów scenę, na której mają się odbywać osiedlowe imprezy.
Wrocław nie pozostaje w tyle
Również we Wrocławiu bardzo dużą wagę przywiązuje się do rewitalizacji. Tam, już w 1994 roku radni przyjęli uchwałę, której zadaniem było uregulowanie spraw związanych z rewitalizacją. Samorządowcy proces odnawiania miasta podzielili na etapy - zarówno przestrzenne jak i czasowe. - Dzięki temu można pracować nad rewitalizacją w aspekcie miasta jako całości, jak też i jego fragmentów dla przykładu Ostrowa Tumskiego i jego okolic - wyjaśnia Paweł Czuma z Urzędu Miasta Wrocławia. Właśnie te wcześniej przygotowywane plany pozwalają na zaplanowanie kolejnych etapów rewitalizacji miasta. Również i w stolicy Dolnego Śląska bardzo pozytywnie patrzą na pomoc i ewentualne uwagi mieszkańców dotyczące rewitalizacji miasta. Wszystko po to, by nie odnawiano jedynie budynków, ale by rewitalizacja przynosiła wymierne efekty zarówno w tkance architektonicznej, przestrzeniach miasta, ale także i dla samych wrocławian.
Powyższe przykłady nie wyczerpują oczywiście listy wszystkich realizowanych projektów rewitalizacyjnych. Z sukcesem prowadzi się je również w innych polskich miastach – dla przykładu w Łodzi (Manufaktura), Bydgoszczy (Wenecja Bydgoska) czy w ośrodkach miejskich Górnego Śląska.