Mieszkanie na parterze jest istotnym udogodnieniem dla osób starszych i rodzin z dziećmi. Osoby w podeszłym wieku często nie mogą sobie pozwolić na pokonanie kilkudziesięciu stopni w przypadku, gdy budynek nie jest wyposażony w windę. Również rodzice ucieszą się na myśl, że nie będą musieli zmagać się z wnoszeniem wózka dziecięcego na piętro. Dzieci również na tym skorzystają – mają bliżej na podwórko, więc chętniej będą spędzać czas na świeżym powietrzu.
Dla tych, którzy cenią sobie ciszę i spokój ta opcja może okazać się nie najlepszą. Trzeba liczyć się z hałasem dobiegającym z różnych źródeł. Zza okien będą dochodzić do nas różnego rodzaju rozmowy sąsiadów, okrzyki bawiących się dzieci jeżeli w pobliżu znajduje się plac zabaw lub boisko, a jeśli mieszkanie znajduje się w centrum miasta – hałas z ulicy. W lecie przy otwartym oknie można odnieść wrażenie, że wszystko to dzieje się u nas w mieszkaniu.
Dodatkowo należy mieć na względzie przechodniów, którzy mimochodem będą zaglądać nam przez okna. O użyciu zasłon i rolet szczególnie musimy pamiętać wieczorami, gdy z ulicy widać w mieszkaniu dosłownie wszystko. Wystarczy chwila nieuwagi, żeby za darmo dostarczyć swoim sąsiadom rozrywki.
Niektórzy marzą o własnym kawałku ziemi. Tylko w przypadku mieszkania na parterze możemy go dostać w pakiecie. Zadbany i właściwie zagospodarowany z pewnością umili spędzanie wolnego czasu najmłodszym, ale również zapewni komfort grillowania i spożywania wspólnych posiłków na świeżym powietrzu. W przypadku, gdy będziemy chcieli zorganizować imprezę okolicznościową np. urodziny dziecka, ogródek będzie stanowił dodatkową przestrzeń do wykorzystania. Oczywiście tak będzie tylko w sytuacji, gdy ogródek jest wyraźnie oddzielony z zewnątrz, a przechodnie nie mogą nam zaglądać ani wyprowadzać swoich czworonożnych przyjaciół. Nie unikniemy jednak obserwacji z góry. Lokatorzy z wyższych pięter zawsze będą mogli spojrzeć na dół, żeby sprawdzić co w danym momencie się u nas dzieje.
Właściciele domowych zwierząt, a zwłaszcza kotów, docenią zalety parteru. Jak wiadomo koty wędrują swoimi kocimi drogami, więc jeśli zdecydujemy się na mieszkanie na parterze na pewno pozytywnie odbije się to na ich zdrowiu i samopoczuciu. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że do nisko położonego mieszkania będą częściej wstępować nieproszeni goście w postaci różnego rodzaju owadów. Choć może wydawać się to drobnostką, dla osób brzydzących się pająkami i mrówkami w kuchni, tacy goście stanowią spory kłopot.
Często i słusznie pojawiającym się argumentem przeciwko mieszkaniom na parterze jest zwiększone ryzyko włamania i kradzieży. Nie będziemy czarować – mieszkania położone nisko są łatwiej dostępne dla włamywaczy. Mogą wkraść się przez okno lub balkon. Niezwykle ważne jest, żeby przy wychodzeniu z mieszkania zawsze pamiętać o dokładnym ich zamknięciu i zabezpieczeniu. Problem również pojawia się w ciepłe, letnie noce – często zostawiamy je uchylone. Dobrym pomysłem wydaje się być inwestycja w okna lub rolety antywłamaniowe, które zwiększą nasze bezpieczeństwo. Innego rodzaju zagrożeniem jest zalanie mieszkania przez sąsiadów z góry. Choć to przykry scenariusz jest on prawdziwy. Jeśli mamy taką możliwość warto poznać osoby mieszkające nad mieszkaniem, którym jesteśmy zainteresowani i spróbować ocenić czy są to osoby odpowiedzialne. Wiadomo, że nie da się wszystkiego przewidzieć, ale lepiej zminimalizować ryzyko.
Z reguły do mieszkań na parterze dochodzi mniej światła słonecznego niż do wyższych pięter. Jest to również wynikiem stosowania rolet i grubych zasłon w oknach. Jeśli chcemy zadbać o to, by wnętrze było odpowiednio doświetlone, będzie to od nas wymagało odrobinę więcej zaangażowania.
Nie powinno stanowić to większego problemu, bowiem umiejętne rozmieszczenie źródeł światła w mieszkaniu sprawi, że będzie ono bardziej przytulne, a nawet przestronne.
Mieszkanie na parterze szczególnie docenimy, gdy przyjdzie nam wnosić ciężkie meble lub zakupy. Świadomość tego, że nie musimy odbywać kilkupiętrowej wspinaczki z dodatkowym obciążeniem, może silnie przemówić jako argument za przy wyborze mieszkania na dole.
Ostatnimi czasy ceny mieszkań na ostatnim piętrze mocno podskoczyły do góry w stosunku do innych ofert. Coraz częściej można spotkać mieszkania w formie przestronnych penthousów stanowiących symbol luksusu. Chętnych jest niemało. Co tak naprawdę ich przyciąga? Czy takie lokale mają swoje słabe strony?
Pierwszym skojarzeniem jakie mamy, gdy myślimy o mieszkaniu na ostatnim piętrze jest rozciągający się za oknem piękny widok. Niebieskie niebo, kołyszące się czubki drzew zdecydowanie lepiej wpłyną na nasze samopoczucie niż widok drugiego budynku lub samochodów oddalonych zaledwie kilka metrów od nas. W większym mieście urzeknie nas widok ulic i budynków rozświetlonych nocą.
Gdy mieszkamy tak wysoko nie musimy przejmować się tym, że ktoś będzie zaglądać nam do okna. Możemy w ogóle nie montować rolet czy wieszać firanek, jeśli tego nie lubimy, i wciąż czuć się swobodnie, nawet wieczorami. Stanowi do doskonałe rozwiązanie dla osób szczególnie ceniących sobie zarówno prywatność jak i światło dzienne w mieszkaniu. Dzięki temu, że nie potrzebujemy zasłaniać okien, wpuszczamy jeszcze więcej słońca do pomieszczeń. Mieszkania na ostatnim piętrze są znacznie lepiej doświetlone w porównaniu do mieszkań na parterze.
Jeśli zdecydujemy się na mieszkanie pod dachem, to niestety może się zdarzyć, że będziemy znosić dosyć spore wahania temperatury w ciągu roku. W lecie takie mieszkanie będzie znacznie szybciej się nagrzewać, a z kolei w zimie ochładzać. Wielokrotnie jednak słyszy się skargi na ten temat. Ten problem nie powinien występować w nowoczesnym budownictwie. Z reguły izolacja cieplna w nowych budynkach jest na tyle dobra, że nie ma odczuwalnej różnicy w temperaturze w mieszkaniach na różnych piętrach.
Jednym z największych atutów jest… cisza. Jeśli mieszkamy odpowiednio wysoko, nie dochodzą do nas gwar z ulicy, dziecięce okrzyki, ani rozmowy sąsiadów. Również nad głową nikt nam nie tupie. Na klatce schodowej panuje spokój – na ostatnie piętro wchodzą tylko ci, którzy tam mieszkają. W rezultacie możemy prowadzić bardziej ciche i spokojne życie. Jedynym odgłosem, który może nam towarzyszyć jest dźwięk deszczu uderzającego o dach. Jeśli już mowa o deszczu, istnieje ryzyko, szczególnie w przypadku starego budownictwa, że dach nie będzie do końca szczelny.
Innym aspektem mieszkania na ostatnim piętrze jest problem ze wspinaczką w razie braku lub awarii windy. Wyobraźmy sobie, że mieszkamy na piętnastym piętrze, a winda jest nieczynna. Starsze osoby i rodziny z dziećmi stoją przed poważnym wyzwaniem. Może się nawet zdarzyć, że z przyczyn zdrowotnych osoba starsza będzie na kilka dni uziemiona, a z kolei rodzice będą musieli zmierzyć się z wnoszeniem ciężkiego dziecięcego wózka, nie wspominając już o wnoszeniu sporych rozmiarów mebli.
Co do kwestii włamywaczy, mają oni utrudnione zadanie. Znacznie ciężej dostać się do mieszkania na ostatnim piętrze co skutecznie ich zniechęca do podjęcia takiego ryzyka. Możemy zatem czuć się bezpieczniej i nie panikować, gdy zostawimy otwarte okno na czas naszej niedługiej nieobecności. W nocy także śpimy spokojniej wiedząc, że nie tylko nie zawitają do nas rabusie, ale również komary, które tak wysoko nie latają…
Tak naprawdę każde mieszkanie jest trochę inne i różne cechy mogą przesądzić o naszej decyzji. Trudno jednoznacznie stwierdzić, na którym piętrze najlepiej kupić mieszkanie. Uwarunkowań jest sporo, ale dużo też zależy od nas samych. Jakim typem ludzi jesteśmy? Bardziej cenimy sobie prywatność, czy wygodę życia? Co nas irytuje, a na co nie zwrócimy uwagi? Czy planujemy założyć rodzinę w najbliższym czasie? Tego rodzaju pytania pozwolą nam nakreślić jakiego mieszkania potrzebujemy. Dzięki temu łatwiej będzie nam podjąć decyzję, której później nie będziemy żałować.