Sytuacja mieszkaniowa w Polsce jest statystycznie najgorsza w Unii Europejskiej. Najmniej mieszkań na 1 000 mieszkańców, jedna z najmniejszych powierzchni mieszkaniowych na mieszkańca i najmniejsza średnia powierzchnia mieszkania to przesłanki do stwierdzenia, że budownictwo mieszkaniowe powinno rozwijać się znacznie szybciej niż obecnie, by zmniejszyć dystans cywilizacyjny do innych krajów UE.
Z drugiej strony uwarunkowania ekonomiczne każą patrzeć sceptycznie na najbliższą przyszłość. Obecnie znaczące ograniczenie finansowania budownictwa mieszkaniowego ograniczyło dostępność mieszkań osobom, które jeszcze rok czy dwa lata temu mogły uzyskać kredyt mieszkaniowy. Jednocześnie niemal całkowite wstrzymanie przez banki finansowania przedsięwzięć deweloperskich nie pozwala na rozpoczynanie nowych budów.
Możliwe są dwa scenariusze :
Pierwszy to odblokowanie finansowania przez banki. Pozwoli to na zwiększenie sprzedaży mieszkań na rynku pierwotnym i budowy nowych domów przez inwestorów. Pojawienie się popytu na rynku pierwotnym zwiększy skłonność banków do kredytowania inwestycji deweloperskich, dzięki czemu uruchomione zostaną nowe projekty.
Warunkiem aby ten scenariusz stał się realny jest pomoc państwa w nabywaniu mieszkań inwestorom indywidualnym. Jedynym instrumentem jest rządowy program Rodzina na swoim. Niestety w większości pomoc ta jest kierowana na rynek wtórny, nie powodując poprawy ogólnej sytuacji mieszkaniowej. Sytuacja ta może ulec zmianie dzięki podniesieniu limitów cen za mkw., dzięki czemu wzrośnie liczba mieszkań, które będą się kwalifikowały do programu.
Drugim scenariuszem jest utrzymanie restrykcyjnej polityki kredytowej w stosunku do nabywców mieszkań i deweloperów. W wyniku takich działań możemy spodziewać się spadku budownictwa w latach 2010 – 2012. Oznaczać to będzie znaczny wzrost cen i kolejny okres nierównowagi rynkowej.
To, który ze scenariuszy ziści się zależy w dużej mierze od działania władzy publicznej. I to nie tylko od instrumentów ekonomicznych, o których wspomniałem wcześniej. Duże znaczenie dla możliwości elastycznego reagowania na potrzeby rynku i ceny nieruchomości mają uwarunkowania prawne działalności inwestorskiej. Obecne przepisy dotyczące planowania przestrzennego i prawa budowlanego są barierą uniemożliwiającą sprawne działanie inwestorów i bez ich radykalnych zmian nie będzie możliwe szybkie reagowanie na potrzeby społeczne.
Źródło: bankier.pl